ebook - do ÂściÂągnięcia - download - pdf - pobieranie

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Tym razem mocno ją przytrzymał.
Podniosła wzrok. Jej serce tłukło się w piersi, coś ją ściskało w żołądku. W
końcu przyznała, że to, co czuje do Mitcha Hanovera, nie sposób jest wyjaśnić.
- Mitch, co ty robisz?
- A na co to wygląda?
- Staram się, jak mogę, nie wyciągać pochopnych wniosków.
- A gdybym ci powiedział, że nie mogę przestać myśleć o naszym pocałunku?
- Stwierdziłabym, że próbujesz mnie uwieść.
- Czy powinienem przestać próbować?
Jego wzrok przesunął się z jej dłoni na ramię, zatrzymał na chwilę na szyi, a
potem powędrował w stronę twarzy. Gdy ich oczy się spotkały, Veronica z
wrażenia przestała oddychać, wdzięczna losowi za to, że siedzi, bo jej kolana
zmiękły.
- Jeśli po to mnie zatrudniłeś, Mitch, jeśli myślisz, że jestem niewybredną i
łatwą laską z plaży, którą możesz zaprosić na trzy randki, a potem zbyć bukietem
kwiatów zakupionych przez Kristin, to na twoim miejscu jeszcze bym to
przemyślała.
Mimo mroku dostrzegła wypływający na jego szyję rumieniec, a także
zaciśnięte wargi. Pewnie wstydzi się, że został zdemaskowany, albo zastanawia się,
jak jutro z samego rana ukarać Kristin.
- Nie myślę o tobie w ten sposób, Veronico - odparł.
- Próbujesz mi wmówić, że nie jestem dla ciebie typową blondynką, tyle że
zakamuflowaną?
R
L
- Ani przez chwilę tak nie myślałem.
- W porządku.
Co więc on jej proponuje? Pięć randek? Sześć, jeśli będzie miała szczęście?
Miesiąc na wielbienie Mitcha Hanovera, zanim ten oprzytomnieje i odsunie ją na
boczny tor?
- To chyba dobry moment, żeby ci powiedzieć, że możesz już przestać
udawać. Wiem, że w głębi serca nie jesteś podrywaczem.
Mitch uniósł lewą brew. Ten gest był tak zabawny, że musiała przygryzć
wargę, żeby go nie pocałować.
- Nie jestem podrywaczem? A skąd ten pomysł?
- Przecież kochałeś Claire.
Gdy tylko wypowiedziała te słowa, wyczuła, że Mitch się wycofuje. Puścił jej
rękę, jego oczy zgasły.
- Moja matka ci powiedziała.
- Miejsce pracy to taka bardzo mała społeczność, Mitch. Wszyscy o
wszystkich wszystko wiedzą. A jeśli nie, wkrótce się dowiadują.
Ukrył twarz w dłoniach. Veronica pomyślała, że musi zrobić coś, żeby czuł
się mniej samotny.
- Prawdziwy powód tego, że porzuciłam Gold Coast i ostatnią posadę jest
taki, że związałam się ze swoim szefem.
Mitch się nie poruszył, chyba nawet nie oddychał, więc kontynuowała:
- Byliśmy raptem na kilku niewinnych randkach. Geoffrey wolał jednak
poważniejszy związek i zrobił wszystko, co w jego mocy, żeby postawić na swoim.
Wkrótce wszyscy w branży zarządzania własnością intelektualną gier
komputerowych na wybrzeżu dowiedzieli się, że osiągnął cel, i przypięli mi
odpowiednią łatkę. Obmawiano mnie za plecami. Oskarżano o to, że robię karierę
przez łóżko. On nie dementował tych pogłosek, więc musiałam odejść. I dlatego
przeprowadziłam się na drugi koniec kraju.
R
L
Po chwili Mitch przesunął rękami po twarzy i podniósł głowę.
- Geoffrey to chyba straszny palant.
Veronica roześmiała się z ulgą.
- Chyba tak.
- Ale nie mogę go winić.
Zamrugała powiekami zdezorientowana.
- Ja zdecydowanie mogę.
- Jestem pewien, że nie widzisz w sobie tego, co on dostrzegł. I Kristin. I moi
rodzice. Cholera, nawet taki palant jak on wiedział, jaki skarb trzyma w rękach.
Patrzył Veronice prosto w oczy. Szukała w nich cienia Claire, ale go nie
dostrzegła. Słyszała tylko miarowe bicie swojego serca.
- A ty co widzisz?
Podniósł dłoń do jej policzka i założył jej za ucho pasmo włosów.
- Niczego się nie boisz.
- Ja niczego się nie boję? A skąd ten pomysł?
- Nigdy jeszcze nie spotkałem nikogo, kto tak pewnie stąpałby po ziemi.
Przekroczyłaś próg galerii, doskonale wiedząc, dokąd zmierzasz.
Kolejny wybuch śmiechu Veroniki zabrzmiał nieco histerycznie. Rozmawiała
ze swoim szefem o interesach, więc to chyba dobrze, że wyglądała na pewną siebie,
ale jednocześnie teraz on bawił się jej włosami i patrzył głęboko w oczy, burząc jej
spokój jak nikt inny dotąd.
- Nie wierz we wszystko, co widzisz, Mitch. Dobry sprzedawca musi posiadać
pewne umiejętności aktorskie.
- A żeby osiągnąć sukces w biznesie, trzeba nauczyć się dobrze oceniać
ludzkie charaktery. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • bajkomoda.xlx.pl
  • Cytat

    Ad hunc locum - do tego miejsca.

    Meta