[ Pobierz całość w formacie PDF ]
on i myÊl twà zepsuje, i ca"à rzecz skazi155.
(Niekiedy fizjologia "àczy si´ z ksenofobià. Wtedy pojawia si´ jako argument
w sporach wersyfikacyjnych p o l s k i e ucho.)
W drugiej fazie ewolucyjnej wersologia podporzàdkowuje si´ jak gdyby dyktatu-
rze romantyzmu. Przyjmuje do wiadomoÊci i zaczyna w sobie piel´gnowaç owà, jak
jà nazwaliÊmy, ide´ roz"àczenia poezji i wiersza.
Chc´ si´ zastrzec i ostrzec Czytelnika pisa" Franciszek Siedlecki w Studiach
poniÝszych zupe"nie nie zajmuj´ si´ kwestiami zwiàzku struktur wierszowanych
z samym utworem poetyckim, a wi´c nie zajmuj´ si´ ich funkcjami, walorami arty-
stycznymi (czy teÝ «estetycznymi») 156.
DàÝenia separatystyczne, znane co prawda kaÝdej dyscyplinie wiedzy o literaturze,
w dziejach teorii wiersza przejawiajà si´ ze szczególnà natarczywoÊcià. Wypowiedê
Siedleckiego, choç pochodzi sprzed trzydziestu siedmiu lat, reprezentuje tendencje na-
dal aktualne. Deklaracje podobne treÊci formu"owane jakby w imi´ has"a wersolo-
gia dla wersologów moÝna spotkaç takÝe w pracach powojennych. Jeden przyk"ad:
zalecenia, aby nie przekraczaç granicy mi´dzy problematykà wersyfikacyjnà a zagad-
nieniami kompozycyjnymi. Czy podzia" wiersza na wersy moÝna interpretowaç
z punktu widzenia artystycznej celowoÊci chwytu? Tak odpowiada Stefan Sawicki
ale wówczas wchodzimy na grzàski grunt subiektywnych rozstrzygni´ç i ocen 157.
Rozumujàc w ten sposób zak"ada si´ milczàco, Ýe inne, j a k o Ê c i o w o i n n e pra-
wa obowiàzujà na niÝszych, inne natomiast na wyÝszych kondygnacjach struktury
utworu. Pi´tro operacji weryfikacyjnych to grunt pewny i twardy; pi´tro dyspozycji
104
kompozycyjnych to juÝ grunt niepewny i grzàski. Romantyzm nie Ýyczy" sobie, aby
ktokolwiek oglàda" poezj´ przez pryzmat wiersza. Wersologia w analizowanym nur-
cie post´puje podobnie. Nie lubi, gdy na wiersz patrzymy z wyÝyn poezji.
Mi´dzy pierwszym a drugim sposobem uprawiania nauki o wierszu dajà si´ za-
uwaÝyç obok ewidentnych róÝnic takÝe cechy wspólne. W obydwu wypadkach
(ostentacyjnie lub bezwiednie) doprowadza si´ do rozbicia przekazu lirycznego na
treÊç i form´ , zak"adajàc prawdopodobie’stwo bada’ nad formà niezaleÝnie
od poznania porzàdków treÊciowych . JednoczeÊnie, w praktyce badawczej, nie
wysnuwa si´ tu wniosków z faktu istnienia innej opozycji, mianowicie j´zyka
i wypowiedzi. Dylemat wartoÊciowaç czy nie wartoÊciowaç brzmi fa"szywie, po-
niewaÝ odnosi si´ zarówno do k o d ó w wierszowych, jak i do ich indywidualnych
r e a l i z a c j i. A wi´c najpierw, w pierwszej fazie rozwojowej, wersologia warto-
Êciuje wszystko. Ocenia zarówno moÝliwoÊci systemu j´zykowego, jak i kaÝdorazo-
we urzeczywistnienie tych moÝliwoÊci. W fazie drugiej wycofuje si´ z interpretacji
aksjologicznej na ca"ej linii . Porzucajàc ocen´ paradygmatów wierszowych
niejako za jednym zamachem rezygnuje takÝe z wartoÊciowania pojedynczych wier-
szy: z punktu widzenia ich jakoÊci artystycznej.
Dlatego tak nudzi"y mnie wyznaje PrzyboÊ i Êmieszy"y zarazem rozprawy
wersologów przetkane przyk"adami zaczerpni´tymi bez wyboru i na równych pra-
wach z mistrzów poezji i z wierszokletów 158.
Trzecie rozwiàzanie zaproponowali niemal równoczeÊnie poeci i uczeni. W Pol-
sce i tym razem palma pierwsze’stwa naleÝy si´ jednak poetom. MyÊl´ o publika-
cjach sprzed pó" wieku. Rok 1924 to Zagadnienie j´zyka wierszy Jurija Tyniano-
wa. Rok 1925 to Nowe usta Tadeusza Peipera. Podobie’stwa obydwu koncepcji
sà uderzajàce. Tu i tam, w ewolucjach naukowej myÊli literaturoznawczej i w prze-
obraÝeniach ÊwiadomoÊci pisarskiej poetów dosz"o wówczas do rebelii antyroman-
tycznej. Ja wiersze dobieram, ja wiersze sk"adam wyzywajàco wo"a" Peiper159;
Tynianow protestowa" przeciwko rozbiciu bada’ nad stylem i bada’ nad wierszem.
Interesujàce, iÝ atakujàc dychotomi´ treÊç i forma Tynianow i Peiper zn´cali si´
nad tà samà metaforà: treÊç niby napój w formie niby w szklance.
W ich uj´ciu teoria wiersza powinna stanowiç w s t ´ p do teorii poezji. Nigdy
bowiem nie zdarza si´ tak, aby porzàdek wierszowy by" neutralny wobec ca"okszta"-
tu uporzàdkowa’ wewn´trznych, które dany tekst konstytuujà.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]