[ Pobierz całość w formacie PDF ]
ukochanej.
Podczas przerwy w zajęciach postanowiła zadzwonić do
Helen. Chciała porozmawiać z przyjaciółką i dowiedzieć się
czegoÅ› o tajemniczej dziewczynie Nicka.
- Jak się czuje mój brat?
- Chyba dobrze. Nie chce mi zdradzić żadnych szczegó
łów śledztwa. Helen - dodała z wahaniem - opowiedz mi
o Lucy.
- Byłam ciekawa, kiedy wreszcie o nią zapytasz - powie
działa Hełen. - Nick zaczął się z nią spotykać, gdy oznajmi
łaś, że nie pojedziesz z nami na narty.
- Zaprosiłaś mnie...
- Przez wzgląd na niego. Powiedziałam ci nawet, że za
proszenie wyszło od mego brata, ale byłaś wtedy tak zle
SAMOTNIK Z WYBORU 69
nastawiona do Nicka, że traktowałaś podejrzliwie każdą jego
uwagÄ™. Szkoda.
- Ja również żałuję. Nick uświadomił mit że Mary była
okropną kłamczucha.
- To prawda. Dowiedziałam się o tym dopiero, gdy skoń
czyłyśmy szkołę. Mary była uradowana, że rozdzieliła ciebie
i Nicka, nim zdołaliście się porozumieć. Chciała go mieć dla
siebie, ale mój brat nie był nią zainteresowany. To z jej strony
czysta złośliwość. Szkoda, że nie wiedziałam o machinacjach
tej wiedzmy.
- Grunt, że nie udało jej się poderwać Nicka - stwierdziła
z uśmiechem Tabby.
- Racja - zgodziła się Helen. - Wyszła za bankiera star
szego o dwadzieścia lat. Kiedy ją niedawno spotkałam, wy
glądała gorzej niż on. Nie powiodło jej się w życiu.
- Biedna Mary - mruknęła Tabby.
- To raczej tobie należy współczuć - uznała Helen. -
Gdyby nie jej knowania, byłabyś teraz żoną Nicka.
- Wątpię. Twój brat nie jest odpowiednim kandydatem na
męża.
- Nie byłabym tego taka pewna. Mam wrażenie, że dawniej
chciał się ustatkować, ale śmierć Lucy bardzo go zmieniła. Był
przerażony. Zrozumiał, że utrata bliskich oznacza cierpienie na
wet wówczas, gdy miłość nie wchodzi w grę. Boi się kaprysów
losu. które mogłyby złamać mu serce, zwłaszcza gdyby stracił
osobę kochaną ponad wszystko. Powinnaś wiedzieć, że od po
czątku roku ciągle robi jakieś uwagi na twój temat. Cos' do siebie
mamrocze, ale trudno powiedzieć, co naprawdę czuje. %7łyciowe
niepowodzenia sprawiły, że jest innym człowiekiem.
SAMOTNIK Z WYBORU
SAMOTNIK Z WYBORU
71
70
- Wiem, że to najlepszy sposób, ale nie jest mi łatwo
- Kochał Lucy?
- wyznała Tabby. - Bardzo go kocham, Helen.
- Był do niej przywiązany. Twierdził, że była bardzo zmy
- Ja również - odparła Helen. - Moim zdaniem to wspa
słowa i ogromnie atrakcyjna. Z pewnością oboje byli wspa
niały facet. Ciebie uważam za cudowną kobietę, moja droga
niałymi kochankami. Nick wspomniał kiedyś o zalegalizowa
przyjaciółko. Wkrótce się usłyszymy. Przestań rozpaczać.
niu tego związku, ale mówił to bez większego zapału. Nigdy
Wszystko się ułoży. Za rok o tej porze będziesz radosna
na ten temat nie rozmawialiśmy, ale miałam przeczucie, że
jak skowronek i zapomnisz, że borykałaś się z poważnymi
prędzej czy pózniej rozstanie się z Lucy. Pragnął jej, ale na
kłopotami.
tym koniec.
- Obyś miała rację - westchnęła Tabby. Odłożyła słucha
- Sądzę, że kobiety śmiałe i namiętne budzą zaintereso
wkę i z ponurą miną długo rozmyślała o przyszłości.
wanie inteligentnych i doświadczonych mężczyzn pokroju
Nicka.
- Jako kochanki na pewno tak - zachichotała Helen - ale
niejako żony. Nick wychowywał się w domu, gdzie przestrze
gano surowych zasad. Można by sądzić, że o nich zapomniał,
ale gdy zechce się ożenić, z pewnością nie będzie szukał
uwodzicielskiego wampa czy bywalczyni salonów. W końcu
się ustatkuje i doceni urok rodzinnych wieczorów przy ko
minku. Zapamiętaj moje słowa. Mój brat to doskonały mate
riał na ojca rodziny, choć sam nie zdaje sobie z tego sprawy.
- Szkoda.., - zaczęła gniewnie Tabby.
- Nie waż się mu ulec - poradziła Helen. - Wiem, że
niedawno sama pchnęłam cię w jego ramiona, ale od tamtej
pory wiele się zmieniło. Pamiętaj, że Nick jest teraz innym
człowiekiem. Nie rezygnuj z niego pochopnie.
- Wiem, że mnie pragnie - wyznała Tabby.
- Doskonale. Sprawy zmierzają we właściwym kierunku.
Nie ulegaj mu pod żadnym pozorem. To najlepszy sposób,
żeby się przekonał, jak bardzo się różnisz od kobiet, z którymi
zadawał się do tej pory. Wtedy cię doceni.
ROZDZIAA PITY
Uniwersyteckie korytarze były rojne i gwarne, kiedy Nick
opuścił gabinet Tabby. Udało mu się dostać do komputero
wych baz danych, zawierajÄ…cych informacje o pracownikach
uczelni. Coraz więcej wiedział o podejrzanych.
Zza nie domkniętych drzwi laboratorium biologów dobie
gały ogłuszające wrzaski. Nick postanowi! wykorzystać spo
[ Pobierz całość w formacie PDF ]