[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Sowieckiego zamknęły możliwości dyskusji i badań na długie lata, a potem je
ograniczały. To, co można by nazwać oficjalnym stanowiskiem głoszonym w kraju,
sprowadzało się do piętnowania nieodpowiedzialnej, a tragicznej w skutkach -
cytata ze Stalina - "awantury politycznej." Nie uchodziło wprawdzie zaprzeczać
heroizmowi walki, zarówno oddziałów zbrojnych, jak ludności cywilnej, ale
potępiano przywódców i dowództwo. Indoktrynacja szła głębiej w opanowywanie
czasu historycznego, sprzyjajÄ…c gruntowaniu postaw realizmu politycznego i
głoszeniu daremności powstań, za które płacono tak wysoką cenę.
Równolegle najpierw tliła się, potem rosła legenda powstania osnuta zrazu na
tradycji ustnej, potem dobijajÄ…ca siÄ™ druku, ujawniana na emigracji, uporczywa w
kraju, która doszukiwała się w zrywie i wytrwaniu powstańczym wartości godnych
przekazu synom i póznym wnukom. Jeszcze raz sięgano do klęski, która scala
naród więcej niż zwycięstwo, bowiem w pamięci społecznej powstanie zapisało się
przede wszystkim jako bój o wolność w ogóle, a więc o to, czego nie dostawało
przez wiele lat polskiemu dziÅ›.
Przypływy i odpływy liberalizacji systemu władzy po roku 1956, a zwłaszcza po 1970,
pozwalały w różnym wymiarze i w różnej konsekwencji na publikację świadectw
zwłaszcza czynu militarnego, i ocen poza wersją oficjalną, która z wolna płowiała.
Przeszłość staje się zrozumiała i nabiera sensu, gdy się na nią patrzy nie tylko z
dystansem wobec zdarzenia, ale ze znajomością ujawnianych z latami reperkusji.
Nawet w głębi nocy stalinowskiej kołatało się w kraju poczucie, że bez powstania
1944 roku i okazanej w nim determinacji walki, kraj mógłby zaraz po wojnie stać się
siedemnastą republiką Sowietów.
W pół wieku po zamknięciu epoki jałtańskiego ładu, po wymazaniu rozbioru Europy
dokonanego przez aliantów, po pięciu latach niepodległości zewnętrznej i wolności
wewnętrznej, można pełniej, niż przez wiele dziesięcioleci było to możliwe, rozumieć
i cenić uczucia i wolę tych, którzy od dowódców po najmłodszych żołnierzy walkę
powstańczą podjęli, a także - uznawać ich racje.
W roku 1944 pytania: wyzwolenie przez powstanie, czy wyzwolenie bez
powstania, w Warszawie nie sposób było postawić. Stawką powstania było
wyzwolenie sprzężone z niezawisłością, stawką przegraną w koniunkturze
europejskiej lat czterdziestych, ponowianÄ… z sukcesem w latach osiemdziesiÄ…tych.
Polityka 29/1941, Warszawa 16 lipca 1994
Copyright © 1997-1999 Zwoje
[ Pobierz całość w formacie PDF ]