ebook - do ÂściÂągnięcia - download - pdf - pobieranie

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

 To czerwone wino trzymałam na specjalną okazję.  Ursula odwróciła się w stronę
gościa.  Podobno macie zamiar mieszkać u twojego ojca.
 Tak. Sama wychowujÄ™ dziecko.
Zabrzmiało to nieco wyzywająco. Nie starała się wprawdzie utrzymywać w tajemnicy
swojego samotnego macierzyństwa, ale gdzieś w głębi duszy czuła, że się nie sprawdziła. %7łe
Toby odszedł, ponieważ go zawiodła.
 Podejrzewam, że niełatwo być samotną matką.  Ursula podniosła kieliszek do ust. 
Jak ci siÄ™ pracuje z moim bratem?
 Dobrze. Jest doskonałym lekarzem.
Ursula uśmiechała się, popatrując pod światło na czerwony płyn w kieliszku.
 Ciężko na to pracował. Ale on jest zdolny i uparty, mimo że bywa do bólu bezpośredni.
 Nie spuszczała wzroku z Cary.  Być może dlatego z nikim się nie związał. Kręci się koło
niego mnóstwo dziewczyn, ale wszystkie znikają ze złamanym sercem. Jake nie może
poświęcić dla rodziny tego, co zdobył z jakim wysiłkiem.  Roześmiała się dla złagodzenia
efektu swych słów.  Podejrzewam, że on się realizuje wyłącznie w pracy. Nie dziwiłabym
się, gdyby aspirował do objęcia funkcji naczelnego lekarza tego regionu.
 Zapewne masz rację. Jest bardzo... oddany swojej pracy  wyjąkała Cara.
Co Ursula chce przez to powiedzieć? Ostrzec ją przed dalekosiężnymi planami Jake a?
Dała jej do zrozumienia, że Jake zawiódł wiele kobiet. Tego się obawiała: ambitnego
mężczyzny, który nie życzy sobie żadnych zbędnych obciążeń. Kobieta z dzieckiem byłaby
dla niego kamieniem u szyi.
Przez całą drogę do domu miała w uszach słowa Ursuli. Szkoda, że tego samego dnia,
kiedy Jake poniekąd potwierdził ich przyjazń, jego siostra ostudziła jej zapał.
Czuła, że nie podzwignęłaby się, doznając nowego zawodu. Ciągle nękał ją ból z powodu
zdrady Toby ego. Cokolwiek czuje do Jake a, musi to stłumić. To nieważne, że tego dnia jego
stosunek do niej był taki... przyjazny.
 Aapy przy sobie, dziewczynko!  mruknęła, parkując przed domem.  Doktor Donahue
nie jest do wzięcia!
ROZDZIAA SIÓDMY
W poniedziałek jak zwykle poczekalnia była pełna pacjentów.
 Dobrze, że już jesteś!  powitała ją Sheena.  Nie ma Karen. To jej się nie zdarza.
Dzwoniłam do niej, ale nikt nie odpowiada. Na domiar złego zawiesił się komputer! A tylko
ona wie, jak go ponownie uruchomić!
 Fantastycznie. To znaczy, że nikt nie zna kolejności pacjentów.  Uśmiechnęła się do
zaaferowanej pielęgniarki.  Wyczytałam w horoskopie, że czeka mnie dzień pełen wyzwań.
Sprawdziło się.
Popatrzyła bezradnie na czarny monitor i stertę korespondencji.
 Czuję, że nieprędko stąd dzisiaj wyjdziemy. Poniekąd dobrze się składa, bo nie będzie
miała czasu myśleć o Jake u. Od kiedy Ursula dała jej do zrozumienia, że jej brat nie ma
czasu na romanse, nie mogła przestać o nim myśleć, marzyć, że ją pokocha. Aby wyzbyć się
tych mrzonek, przez cały miniony tydzień starała się go unikać.
 Dom wariatów  prychnęła Sheena, podnosząc słuchawkę telefonu, który dzwonił
prawie bez przerwy.
 Myślisz, że Karen coś się stało? Skontaktuj się z łanem. Gdzieś tu powinien być numer
jego komórki. Gdzie jest Jake?
 Wyjechał do chorego. Zadzwonię do lana.
Cara tymczasem uciszała czekających.
 Mamy awarię komputera, więc nie znamy kolejności zgłoszeń. W tej sytuacji zacznę od
osoby zapisanej na ósmą trzydzieści.
 To ja  powiedziało unisono dwoje pacjentów. Jeden z nich na pewno czeka na Jake a.
 Wobec tego przyjmę państwa w porządku alfabetycznym.
Pan Dunne pokazał groznie spuchnięty palec.
 Przycinałem róże, jak zawsze na wiosnę, i ukłułem się kolcem. Pulsuje i boli. %7łona
kazała mi pójść do lekarza.
 Słusznie. Mogłoby dojść do zakażenia. Czy w ciągu minionych pięciu lat był pan
szczepiony przeciwko tężcowi? Niestety, nie mogę tego sprawdzić w komputerze.
 Tak, całkiem niedawno.
 Więc nie będziemy tego powtarzać.  Wypisywała receptę.  Proszę brać jedną tabletkę
cztery razy dziennie. I zażyć wszystkie, do końca. To bardzo ważne.
Starszy pan zmarszczył czoło.
 Jedną tabletkę cztery razy dziennie?  powtórzył, po czym się uśmiechnął.  Głupiec ze
mnie! Zacząłem się zastanawiać, jak można cztery razy połknąć tę samą tabletkę.
Niespodziewanie ją rozbawił.
 To znaczy, że muszę wyrażać się bardziej precyzyjnie. Jeśli po trzech dniach nie będzie
poprawy, proszę przyjść do mnie. Sheena założy panu temblak.
Gdy wyprowadzała pana Dunne a, na korytarzu spostrzegła Jake a, który nie krył radości
na widok pacjenta.
 Peter! Jak to dobrze, że cię spotykam. Nareszcie mam okazję podziękować ci za
zaproszenie na wystawę. Tym razem jestem zdecydowany coś kupić.
 Na pewno będzie z czego wybierać. Przyjdz trochę wcześniej. To nie jest tylko moja
wystawa, zaprosiliśmy również innych malarzy.
Staruszek ruszył w stronę stanowiska Sheeny.
 Peter Dunne maluje piękne pejzaże  oznajmił Jake, podchodząc do Cary.  W
przyszłym tygodniu robi wystawę.
Przyjrzał się jej uważnie.
 Zapraszam. Moglibyśmy połączyć to z obiecaną kolacją. Przez cały tydzień byłaś
nieuchwytna.
 Na razie wolałabym nie mieć żadnych zobowiązań, bo w tym tygodniu ojciec wraca do
domu.
 Rozumiem.  Nie krył rozczarowania.  Myślę, że te pejzaże by ci się spodobały.
 W najbliższej przyszłości będę bardzo zajęta  oznajmiła stanowczym tonem.
 Odniosłem wrażenie, że perspektywa wspólnej kolacji cię ucieszyła.  Nie dawał za
wygraną.  Skąd ta nagła zmiana?
 Tata będzie wymagał opieki. Nie mogę zostawić go samego.
 To tylko parÄ™ godzin. Poza tym masz do pomocy Annie.
To ma być tylko przyjacielska pogawędka, nic więcej. Dlaczego tak się przejmuje tym
zaproszeniem? Ponieważ znajomość z takim atrakcyjnym facetem nie może być platoniczna.
 Zobaczę.  Nie mogła się zdecydować.  Bierzmy się do roboty, bo się nam pacjenci
zbuntują.  Popatrzyła na pełną poczekalnię. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • bajkomoda.xlx.pl
  • Cytat

    Ad hunc locum - do tego miejsca.

    Meta