ebook - do ÂściÂągnięcia - download - pdf - pobieranie

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

śmierci. Dotąd nic im się podobnego nie zdarzyło. Oby Aupsy ruszyli jak
najprędzej do akcji!
- Brick! - odezwał się znowu Thanom. - Wielki boss ma mówić  okay
pierwszy. Nie robimy nic, zanim wielki boss powie  okay . On będzie tu zaraz.
- Chociaż raz mówisz do rzeczy - zgodził się Brick. - Ale nie myśl, że
coś ich uratuje. Szef nie pozwoli nikomu zrujnować takiego biznesu. Włożył w to
za dużą forsę. Twoja siostra też niech lepiej zmówi modlitwę.
Wszyscy wyszli. Zza drzwi dobiegł ich błagalny głos Thanoma. Potem
nastała cisza.
- Dobry jesteś, Pete - odezwał się Jupiter.
Pete przyjrzał mu się badawczo, jakby chciał sprawdzić, czy przyjaciel
nie żartuje. Ale Jupiter mówił poważnie.
- %7łeby coś zrobić, musisz czasem zarobić... w głowę - odpowiedział...
- Nigdy nie myślałeś, żeby zostać szpiegiem? - zapytał Bob. - Te
wszystkie sportowe samochody i piękne kobiety...
Nagle Pete naprawdę wyobraził sobie kobiety. A właściwie jedną... Kelly.
Czy ją jeszcze zobaczy? Ależ by chciał jechać teraz z nią samochodem! Opowieść o
ich dokonaniach zrobiłaby na niej wrażenie! Na myśl o tym poczuł się razniej.
Jupiter uświadomił sobie, że od południa nic nie jadł. Zobaczył przed
sobą talerz świeżych obwarzanków posmarowanych grubo masłem.
- Teraz nie pozostaje nam nic, tylko czekać, aż Aupsy sprowadzą policję
- rzucił Bob.
- Po co nam policja, kiedy mamy Aupsów - zaśmiał się Pete. - Czterech
mięśniaków i dwa obrzyny to dla nich pestka.
- Quill zagada ich na śmierć - dodał Bob.
Ulżyło im trochę. Na razie byli żywi. A pomoc wkrótce nadejdzie.
- Teraz wiemy, jak to było - powiedział Jupe. - Brick Kalin musiał
nagrać własną taśmę-matkę do  Szalonej Kalifornii . Thanom miał wynieść ją z
firmy. Prawdopodobnie razem ze śmieciami. Portierzy w Galactic zawsze wynoszą
worki do głównego kontenera.
- Przy okazji Thanom wygadał się przed swoją siostrą, a ona powiedziała
wszystko Premowi - dodał Bob. - Dla Prema była to wielka szansa. Nawet nie
marzył o tym, że uda mu się zgarnąć wysokiej jakości taśmę.
- Jasne. Miał nadzieję, że wyśle ją do Bangkoku. Chciał zrobić wrażenie
na szefach - Pete wrócił do rzeczywistości.
- Skończyło się na wojnie między dwoma gangami - podsumował Jupe. -
Wtedy, na pchlim targu, pomagier Prema wsunął taśmę do pudła Boba. I w ten
sposób obie grupy zaczęły na niego polować. Tak do akcji wkroczyliśmy my.
47
- A teraz leżymy na podłodze związani jak baleron - dodał Pete.
- Wygląda na to, że Brick wpadł w panikę - ciągnął niewzruszony Jupiter.
- Zamiast czekać na okazję skopiowania  matki własnym przemysłem, ukradł gotową
taśmę.
- Czy siostra Thanoma jest członkiem gangu? - zastanawiał się Pete.
- Nie wydaje mi się. Chyba miota się między bratem a narzeczonym, ale
sama jest niewinna.
Chłopcy zamilkli. Jupiter przesunął się na bok, żeby ulżyć zdrętwiałym
mięśniom. Bob poszedł jego śladem. Tak było znacznie wygodniej.
- A to co? - zawołał nagle.
Przesunął się odrobinę, żeby lepiej przyjrzeć się kolorowej ulotce,
która leżała pod jedną ze sztang. Potem nachylił się i wziął ją w zęby. Wrócił
na stare miejsce i upuścił ją na podłogę.
- No, no! - gwizdnął Pete i przeczytał głośno: Ponad 1000 tytułów!
Najnowsze hity! Stare przeboje! Wszystko po najniższych cenach. Bomba sezonu:
 Szalona Kalifornia - nowy album Barbarzyńców.
Dalej był alfabetyczny spis solistów i zespołów współpracujących z
różnymi wytwórniami fonograficznymi, a na dole strony - numer skrzynki
pocztowej, na który zainteresowani mogą wysyłać zamówienia na katalog.
- Tak działa król piratów - obwieścił Jupe triumfalnie.
- Ale Kalin jest na to za słaby.
- Toteż nie on jest szefem całego interesu. Byłoby cudownie, gdyby
policji udało się zgarnąć samego bossa - rozmarzył się Pete.
Chłopcy, zapominając o swoim nieszczęsnym położeniu, triumfowali. Wtem
zza drzwi rozległ się znajomy głos Maxi.
- Zabierz swoje brudne łapy, ty Godzillo. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • bajkomoda.xlx.pl
  • Cytat

    Ad hunc locum - do tego miejsca.

    Meta