ebook - do ÂściÂągnięcia - download - pdf - pobieranie

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

 Musisz wystąpić, kochanie  powiedziała.  Twoja wychowawczyni
jest bardzo życzliwa, bez problemu pozwoliła ci chodzić do klasy z Albertem.
Bardzo byś ją zawiódł, gdybyś nie zagrał. To nie byłoby w porządku.
Philippe uparcie milczał.
 Dziadek przyjdzie cię zobaczyć  dodała.  Myślisz, że stryjek byłby
zadowolony, gdyby się dowiedział, że w ostatniej chwili zrezygnowałeś?
 Nie  burknął chłopiec.
 Wujek Bernard wszystko nagra, co oznacza, że stryj obejrzy
przedstawienie po powrocie do domu.
 A jeśli umarł, tak jak tatuś?  zapytał Philippe.
 Wykluczone  odparła stanowczo. Pomyślała, że los nie mógłby być
aż tak okrutny.  Na pewno nie umarł. Pomoc ludziom to jego praca. Wkrótce
76
R
L
T
wróci. Dzisiaj jest bardzo fajny dzień. Pomyśl tylko, że teraz, podczas
przerwy świątecznej, ty i Albert będziecie mogli się ciągłe bawić.
Wjechała na zatłoczony parking i zgasiła silnik.
 Patrz, to samochody babci i wujka Bernarda!  zawołała.  To znaczy,
że wszyscy są już na miejscu. Chodz, wejdzmy do środka, żebyś mógł się
przebrać.
 Nie widzÄ™ samochodu stryjka.
 Wiesz co? Kiedy wejdziemy i włożysz kostium, zadzwonię do niego i
zobaczymy, czy odbierze.  To chyba trafiło mu do przekonania, bo odpiął
pas i wyskoczył z auta.
Razem weszli do budynku i ruszyli do klasy Phi  lippe'a.
Wychowawczyni chłopców rozłożyła kostiumy na stolikach. Anielskie
wdzianka były białe, obrębione na złoto, z aureolką do kompletu. Philippe i
Albert wyglądali uroczo, tyle że Philippe nie zachowywał się jak aniołek.
 Zadzwoniłaś?
 Tak, ale nie odbiera. Na pewno odbierze, kiedy będzie mógł.
Vivige wiedziała, co się dzieje, i rzuciła Crystal współczujące
spojrzenie.
 Attention. Czas, by rodzice przeszli na widowniÄ™.
Na dzwięk głosu nauczycielki w oczach Phi- lippea pojawiły się łzy.
 Nie chcę śpiewać  oznajmił.
Crystal nie mogła go zmusić. Wiedziała, że jej synowi pęka serce z
niepokoju, więc przykucnęła i otarła łzy z jego policzka.
 Wszystko w porządku, skarbie  powiedziała.  Nie musisz
występować. Ale przynajmniej usiądziesz ze mną na widowni, dobrze?
 Tak  szepnÄ…Å‚.
 Występują też Fleur i Lise.
77
R
L
T
Spojrzała w oczy Madame Fillou. Nauczycielka dostrzegła, że coś jest
nie tak, skinęła głową.
Crystal wzięła Philippe a za rękę i ruszyła za Vivige. Kiedy jej
szwagierka otworzyła drzwi, nagle chłopiec puścił rękę Crystal i z
okrzykiem:  Wróciłeś!  rzucił się Raoulowi w ramiona.
Jedna z matek uśmiechnęła się do Crystal.
 Jaki przystojny tatuś. Widać, że synek za nim szaleje. Szczęściara z
pani.  Mrugnęła porozumiewawczo.
Crystal odpowiedziała jej uśmiechem, ale z trudem zbierała myśli.
Nigdy nie widziała czegoś podobnego. Było jasne, że nie jest to zwykły
uścisk bratanka i stryjka, łączyły ich znacznie silniejsze więzy. Nawet kiedy
Eric żył i był ojcem na pół etatu, Raoul brał na siebie większość
rodzicielskich obowiązków.
 Philippe, skarbie... Wychowawczyni prosi, żebyś stanął w rządku 
powiedziała.
 Dobrze.  Pojawienie się stryja przemieniło chłopca w prawdziwego
aniołka.
Raoul postawił go na podłodze.
 Będziemy cię oglądali z pierwszych rzędów  zapewnił go.
Crystal usiadła koło Julesa, który szeroko się uśmiechał. Kątem oka
dostrzegła, że Raoul zajmuje miejsce obok matki. Przez następną godzinę
wszyscy w skupieniu oglądali fantastyczne przedstawienie. Dzieciaki grały
przepięknie, a Philippe zachowywał się tak swobodnie, jakby chodził do tej
szkoły od niepamiętnych czasów.
Chociaż Raoul wrócił, strach o niego przełożył się na problemy
żołądkowe Crystal. Na minutę przed końcem sztuki uznała, że musi wyjść.
 Idę do łazienki  szepnęła do Vivige.  Dopilnujesz Philippe a?
78
R
L
T
Spotkamy siÄ™ w domu.
 Biedactwo. Jasne, że tak.
Pierwsza opuściła widownię, natychmiast wybiegła na parking i szybko
skierowała się do domu. Kiedy weszła na górę, była pewna, że zwymiotuje
cały lunch, na szczęście mdłości ustąpiły. Po przemyciu twarzy zimną wodą
postanowiła zejść na parter i uściskać syna, jednak usłyszała pukanie do
drzwi. Otworzyła i stanęła oko w oko z ponurym Raoulem.
Wszedł do środka i zamknął drzwi nogą.
 Dlaczego wyskoczyłaś z sali jak oparzona, jeszcze przed końcem
przedstawienia?  zapytał.
 Zanim się zjawiłeś, przeszłam ciężkie chwile Z Phi  lippe em.
Potwornie rozbolał mnie brzuch, ale już nic mi nie jest.
 Akurat. Wcale nie o to chodzi.  Niczego nie dało się przed nim
ukryć.
 Po prostu byłam ci ogromnie wdzięczna, że przyszedłeś  odparła
łamiącym się głosem.
 I ta wdzięczność wywołała u ciebie mdłości?
 Zanim wróciłeś, Philippe bał się, że nie żyjesz  powiedziała, a Raoul
zacisnÄ…Å‚ usta.
 Ty też tak pomyślałaś?  Milczała, więc chwycił ją za ramiona i lekko
potrzÄ…snÄ…Å‚.  Dlaczego? Powiedz prawdÄ™.
 Nie chciałam się nad tym zastanawiać, bo nie mogłam znieść tej
myśli.
 Jakiej myśli?
 %7łe coś ci się stało.  Unikała jego wzroku.  Rodzina nie poradziłaby
sobie z kolejnÄ… tragediÄ….
 A więc to nie było nic osobistego?
79
R
L
T
 Raoul...  jęknęła i nie zdążyła dodać nic więcej, bo pochylił głowę,
przysunął się i złożył na jej ustach pocałunek, tak gorący, że ugięły się pod nią
nogi.
Machinalnie rozchyliła wargi, ulegając Raoulowi i pożądaniu, które ją
trawiło. Gdy w końcu się odsunął, odetchnęła głęboko i cofnęła się o krok.
 Nie powinieneś był tego robić  powiedziała drżą  cym głosem.
 Możesz mnie nienawidzić, ale skłamiesz, mówiąc, że to ci się nie
podobało.
 Owszem, podobało mi się  przyznała zarumieniona.  Odkąd byłam
z Erikiem, nie całował mnie żaden inny mężczyzna, i zapomniałam, jakie to
przyjemne.
 Tak samo zapomniałaś, jak się jezdzi na nartach  mruknął.  Teraz
znowu możesz żyć pełnią życia.
 Tak  odparła.  Porozmawiajmy o twojej propozycji. Możesz mi
wierzyć, starannie ją przemyślałam, więc dam ci odpowiedz tu i teraz.
Raoul oblał się zimnym potem. A zatem pozna odpowiedz, na którą
czekał od wczorajszego wieczoru.
 Mów  poprosił.
 Rozważyłam to ze wszystkich punktów widzenia. Twoja propozycja
jest wspaniałomyślna. Pewnie uznasz mnie za niewdzięcznicę, ale obawiam
się, że muszę odmówić. Postanowiłam zacząć nowe życie w Breckenridge. Po
powrocie założę szkółkę narciarską. Kupię też dom.
Przestąpił z nogi na nogę.
 Chciałem tylko pomóc tobie i Philippe'owi  oznajmił.
 Zawsze nas wspierałeś. Nie wiem, co byśmy zrobili, gdyby nie ty.
 Możesz na mnie liczyć także w przyszłości  zapewnił ją.  Wiesz o
tym.
80
R
L
T
Nie uszło jego uwagi, że była wyraznie zdenerwowana, chyba jak nigdy
przedtem.
 Nie zapomnę twojej propozycji  powiedziała.  Dziękuję ci za
wszystko, co zrobiłeś dla Philippe a. Ma niesamowite szczęście, że jesteś
jego stryjem.
 Wiesz, co do niego czuję. W gruncie rzeczy przyszedłem tu na górę,
żeby ci powiedzieć, że przygotowałem kulig. To moja nagroda dla dzieci za
wspaniałe przedstawienie. To co, spotkamy się na dole? Tylko ubierz się
ciepło.
Celowo jej nie dotknął, bo nie dowierzał samemu sobie. Gdy tylko
wyszedł, od razu wysłał wiadomość do Desa.
Odrzuciła propozycję. Co za radość.
81
R
L
T
ROZDZIAA SZÓSTY [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • bajkomoda.xlx.pl
  • Cytat

    Ad hunc locum - do tego miejsca.

    Meta